26.1.09

narodziny


bym zawsze sobą była.
very, very old one. na dobry początek jako symbol niewinności, jako lilie, pamiątka utraconego dziewictwa pod każdym względem, dobre wspomnienie, do którego powrót wywołuje dziwne swędzenie oczu i szczypanie policzek, wspomnienie tych pagórków leśnych, tych łąk zielonych szeroko nad zasyfionym olkuszem rozciągnionych. jeszcze tylko 1,5 roku =]

1 komentarz:

  1. lubię to i lubię też tamto.
    starą nową. zapłakaną. i kolorową.
    i fajność jest ,że to tu jest. że ty jesteś;*

    m.

    OdpowiedzUsuń